pióro

Widok skryby piszącego wielkim gęsim piórem i co chwilę maczającym je w pełnym atramentu kałamarzu zapewne wszystkim jest znany – z obrazów, książek, filmów historycznych. Ale ilu z nas wie jak i kiedy ptasie pióra zostały wyparte przez – doskonale znane nie tylko uczniom podstawówek – pióra wieczne?

Pióro wieczne nie do końca jest wynalazkiem współczesnym. Archeolodzy twierdzą, że podobne narzędzie używane było już w starożytnym Egipcie – zostało bowiem odkryte w grobowcu Tutenchamona. Było jednak – jak na owe czasy przystało – przyrządem dość prymitywnym: trzcinową rurką zaostrzoną z jednej strony i umieszczoną w miedzianej oprawce z atramentem.

pióro

Stalówka i kałamarz

Pióra ptasie, używane przez stulecia do tworzenia trwałych napisów (jeśli nie zostały zalane lub zniszczone w inny sposób przetrwały przecież do dziś), miały tę wadę, że wymagały częstego ostrzenia końcówki oraz częstego maczania w kałamarzu – tusz czy atrament utrzymywał się na nich dość krótko, zaledwie na czas potrzebny do napisania kilku słów. Nie wspominając o nieuchronnych kleksach. Może niewielu z nas wie, ale jeszcze nasi dziadkowie (a może nawet rodzice) używali w szkołach piór, które trudno nazwać wiecznymi. Zbudowane co prawda z metalowej stalówki (wynalazek XVIII wieku), nakładanej na korpus, wymagały jednak ciągłego namaczania w kałamarzu. Być może nawet niektórzy z nas jeszcze pamiętają zielone ławki szkolne z otworem na kałamarz właśnie, które przetrwały w wielu szkołach nawet do lat 90. Takie pióro jest też jednym z bohaterów „Plastusiowego Pamiętnika” Marii Kownackiej. Stalówka na czubku miała rozcięcie, które powodowało, że pod wpływem nacisku na kartkę rozchylała się – im większy nacisk, tym większy odstęp. Dawało to możliwość regulowania grubości pisanej linii czy liter.

Kiedy zatem pojawiły się pióra wieczne?

Te, które znamy dziś to XIX-wieczny wynalazek. Wcześniej wielu, z Leonardem da Vinci włącznie, próbowało wymyślić sposób na pisanie bez konieczności ciągłego moczenia pióra, a później już stalówki oraz sposób na uniknięcie kleksów i poplamionych rąk. Na 1657 r. datuje się wykonanie w Paryżu przyrządów ze stalówkami i zbiornikami na atrament, zwanych „wiecznymi piórami”, wykonanych ze złota, srebra i kości słoniowej. Na 1797 r. początek produkcji w Mediolanie metalowych piór ze zbiorniczkiem na kilkudniowy zapas atramentu, a na 1808 r. – pierwszy w Anglii patent na pióra z metalu dla Bryana Donkina. Ale wciąż były one niedoskonałe. W 1884 r. Amerykanin Lewis Waterman opracował i opatentował pierwszy model metalowego pióra, które posiadało kanalik, pozwalający jednocześnie na dostęp powietrza do zbiorniczka na atrament. Dopiero to sprawiło, że  atrament w regulowany sposób spływał do stalówki, nie blokując się lub nie powodując tworzenia wielkich kleksów (dotychczas pióra albo nie pisały, albo wylewały). System został w 1889 r. udoskonalony przez Amerykanina George S. Parkera, nauczyciela telegrafii, który dopracował spływak regulując ściekanie atramentu do stalówki. Pozostała jeszcze kwestia napełniania pióra. Najpierw pióra „poiło się” za pomocą zakraplacza, dopiero później Waterman wymyślił gumowy woreczek (1908), do którego zasysa się atrament oraz różnego rodzaju tłoczki, które jednak były niedoskonałe. Udoskonaliła je niemiecka firma Gunther Wagner wypuszczając w 1927 r. pierwsze doskonałe pióro z tłoczkiem – Pelikan model 100. Pióra na naboje pojawiły się prawdopodobnie w latach 20. ubiegłego wieku.

pióro

Chińskie pióro

W 1941 r. Parker (będący już wiodącym światowym producentem piór, mającym fabryki w róznych częściach globu) wypuścił model „Parker 51”. Hasło reklamowe pióra głosiło iż jest to „The World’s Most Wanted Pen” (najbardziej pożądane pióro na świecie). Po wojnie fabryki Parkera w Szanghaju zostały znacjonalizowane, a wkrótce potem na polskim rynku pojawiły się masowo chińskie pióra firmy Hero, łudząco podobne do amerykańskiego pierwowzoru. W latach 80. i 90. w polskich szkołach pisała niemi większość dzieci. Parker zaprzestał produkcji modelu „51” w 1972 r. Chińskie Hero można nadal kupić w każdym papierniczym sklepie w Polsce.

pióro

Niestety wieczne pióra zostały wyparte przez długopisy. Dziś tylko pewna grupa osób deklaruje przywiązanie do pisania piórem. Z ulic naszych miast zniknęły też zakłady zajmujące się renowacją piór – miejsca z niezwykła atmosferą i duszą.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *